Przeprowadzka w Stylu Mid-Century Modern: Poradnik dla Miłośników Designu
Każda przeprowadzka, która jest udręką zarówno dla osób prywatnych jak i przedsiębiorstw, skłania mnie do myślenia o esencji naszej pracy, czyli o samych meblach. Szczególnie o ich gabarytach, wadze i o tym jak zmieniały się na przestrzeni wieków.
Tu muszę przyznać, że nie sposób nie chwalić stylu mid-century modern właśnie za lekkość i bardzo przyjazne człowiekowi rozmiary, co uczynię poniżej. Opowiem też trochę na temat przewożenia i pakowania mebli i przekażę wiedzę na temat przewoźników na terenie Europy. Na końcu kilka wskazówek dotyczących pakowania i wyboru firmy transportowej.
PRZEPROWADZAMY SIĘ
Wiadomość o wyprowadzce z naszego dotychczasowego magazynu w Gdańsku spadła na nas niczym grom. W biznesie meblowym nie ma nic gorszego niż przeprowadzka. Nie mogliśmy jednak, ze względu na przebudowę budynku, zostać tu, gdzie jesteśmy. Pomyślałem więc o miesiącu, czy nawet dwóch miesiącach pakowania, wożenia i rozpakowywania kilkuset mebli, całej pracowni z maszynami, kilku tysięcy śrubek, małych kluczyków, zawiasów i innych elementów, które uzbieraliśmy (których nie chcemy zgubić) i wtedy… zrobiło mi się słabo.
Jedyne, co było pozytywne w tej sytuacji to to, że możemy wynająć większą przestrzeń. Ja niestety kupuję meble wręcz nałogowo i zawsze sprowadzam więcej niż zaplanowałem. Po prostu, gdy coś mi się podoba, nie mogę się powstrzymać. Pozytywnym aspektem tego nałogu jest to, że z początkowych kilkunastu mebli w ciągu kilku lat zrobiło się ponad 400.
Starałem się spojrzeć z jak najbardziej pozytywnej strony na fakt przeprowadzki, zacząłem coraz baczniej oglądać meble, które mamy, oceniać ich wagę i możliwość zmieszczenia w aucie. W przypadku mebli w stylu mid-century modern, transport okazuje się nie aż tak problematyczny.
MID-CENTURY MODERN – LEKKOŚĆ I PONADCZASOWOŚĆ
Jedną z najważniejszych cech tych mebli jest lekkość. Techniki którymi były wykonane, pozwalały na uzyskanie pięknych form przy zachowaniu rozsądnej wagi. To odróżnia je znacząco od mebli produkowanych przed II wojną światową i antyków z poprzednich epok. Miało na to wpływ kilka czynników.
po pierwsze Bauhaus
przemożny wpływ szkoły Bauhausu i funkcjonalizmu na wzornictwo. To pionierom Bauhausu, ich ciężkiej pracy i odwadze zawdzięczamy jak najlepsze dopasowanie mebli do ludzkich rozmiarów. Funkcjonaliści mierzyli wielkość talerzy, misek, zasięg ludzkich rąk, wielkość książek itp., w ten sposób określając formę mebla. Co ciekawe, w ten sposób projektowali także mieszkania.
Mimo że obdarty z ornamentyki Bauhaus był na początku absolutną awangardą i w latach 20 i 30 XX w. raczej należał do wyjątkowych stylów, to jego genialność powoli i nieubłaganie przenikała do wzornictwa przemysłowego i popularnego. W Bauhausie widzę korzenie wielu europejskich szkół projektowania.
Niewiele jest osób które pamiętają czasy, gdy Bauhaus dopiero co zawitał pod strzechy europejskich domów.
Kilka lat temu we Francji trafiłem na biurko Marcela Breuera, którego ciekawą historię opowiedział mi sprzedawca..
Jego dziadek, zachwycony nowym trendem w meblarstwie, kupił biurko S 285 na początku lat 30. Przywiózł je do domu, a babcia powiedziała, że nadaje się ono tylko do garażu lub do piwnicy, bo u niej w domu stać na pewno nie będzie.
Dziadek musiał zanieść biurko do garażu, w którym czekało na mnie całe lata, na szczęście w dobrym stanie.
Uzmysławia to odbiór, jaki mógł mieć Bauhaus na początku swojego istnienia. Jego idee były jeszcze zbyt pionierskie, mimo że esencją tego wzornictwa było genialne dopasowanie do nowoczesnego świata. Dopiero z czasem racjonalne, minimalne zużycie materiałów, dopasowanie do ludzkich proporcji i wymiarów stało się powszechne w projektowaniu przedmiotów użytkowych.
Po drugie: zmiany demograficzne
Powojenna odbudowa Europy i idący za nią wielki przyrost demograficzny (o którym teraz możemy pomarzyć) wywołały olbrzymi popyt na proste, solidne, lekkie i użytkowe meble.
Europa stała się trochę bardziej ludna i demokratyczna, powstawały duże państwowe projekty mieszkaniowe, nawiązujące do idei Le Corbusiera. Mieszkania w większości były niezbyt duże, tak aby pomieścić nowe pokolenia Europejczyków, co determinowało zapotrzebowanie na małe gabaryty mebli.
Po trzecie: genialni projektanci i ogólne środowisko produkcji
Pamiętajmy, że był to również czas dobrobytu i pokoju. Po wielkich zniszczeniach i okrucieństwach II wojny światowej, nastał czas odbudowy, wielkiego optymizmu i wiary w ludzkość (nadal mówimy oczywiście o Europie i USA).
Prężnie rozwijały się ośrodki nauki i centra przemysłowe, złote dni przeżywalo też rzemiosło. Surowce pozyskiwane na miejscu, a także sprowadzane z dalekich zakątków świata były relatywnie niedrogie. Właśnie to mnie osobiście w tych meblach urzeka - ten smak dobrych spokojnych czasów, który można odnaleźć w precyzji wykonania, przywiązaniu wagi do detalu i jakości użytych materiałów oraz genialnej prostoty.
MID-CENTURY MODERN I PRZYSZŁOŚĆ MEBLARSTWA
Styl mid-century modern świetnie pasuje do naszego obecnego stylu życia. Mieszkamy przeważnie w dużych miastach, a wielu z nas przeprowadza się raz na kilka-kilkanaście lat. Bardzo ciężko w takich warunkach gromadzić meble, które ważą po 100, 200 kg. Można mieć ewentualnie jeden taki przedmiot. Stąd niestety popularność tzw. jednorazowych mebli, które po prostu wyrzuca się po opuszczeniu mieszkania. Bardzo smutny i bezmyślny trend.
Spodziewam się, że rynek wkrótce mocniej odpowie na taki stan rzeczy. Zgaduję, że meble z krótką datą ważności będą w przyszłości robione z jednego rodzaju materiału, np. plastiku i będą mogły funkcjonować tylko w obiegu zamkniętym, pod warunkiem całkowitej odzyskiwalności materiałów. Mogą być np. topione i wlewane w kółko do tych samych form albo może to być tworzenie nowych mebli ze zmielonych starych, lub ich fragmentów.
Jestem zdania, że produkcja będzie coraz droższa (kraje rozwijające się już nie chcą produkować za grosze, a sporo z nich już należy pod względem gospodarczym do grona krajów rozwiniętych, tak jak np. Chiny). Wywożenie i składowanie odpadów też szalenie drożeje. Hałdy śmieci rosną w zastraszającym tempie, brakuje na nie miejsca.
Meble z tanich masowych produkcji będą więc coraz droższe w obsłudze. Takie zmiany nadchodzą. Mogą przybrać rożne formy, ale schemat kup i wyrzuć na śmieci już raczej wyczerpaliśmy. Jednorazowość przedmiotów użytkowych nigdy nie była dobrym pomysłem, szczególnie przy ponad 8 miliardach ludzi na ziemi.
Prognozuję, że najbliższym czasie drewno stanie się materiałem bardzo luksusowym. W ostatniej dekadzie ceny najbardziej popularnych gatunków jak dąb, orzech czy tek podwoiły się, a nawet potroiły. Niektóre gatunki są już niedostępne, ponieważ zostały objęte ścisłą ochroną. Są to m.in. rio palisander, mahoń z Hondurasu i kilka innych.
Większość duńskich mebli tekowych jest obecnie nie do podrobienia, nie tylko ze względu na zawiłość stolarską, ale głównie z powodu ceny drewna tekowego - produkcja byłaby po prostu nieopłacalne przy cenie na poziomie ok 15 tys. Euro za m3. Nawet sosna stała się dużo droższa i właśnie obserwujemy na rynku powolny renesans mebli sosnowych i to nie z sosny oregońskiej, która zawsze była droga, ale ze zwykłej sosny. Jest to trochę szokujące - puryści jak ja uważają sosnę raczej za materiał budowlany.
Drewna będzie coraz mniej. Jeśli ktoś chciałby mi więc zarzucić że mam coś przeciwko antykom robionym z np. z litego dębu czy orzecha, to jest w głębokim błędzie. Ja je adoruje, ale nie chcialbym ich po prostu nosić.
PRZYKŁADY WYMIARÓW I WAGI MEBLI MID-CENTURY MODERN
Spójrzmy więc na wagę przykładowych mebli mid-century modern. Wiele z nich można wnieść do mieszkania samemu. Nawet na 4 piętro.
Tego typu duńska komoda waży od 18 do 25 kg:
Source: Futureantiques.com
Wyjmujemy szuflady, odkręcamy nogi. Sam korpus waży kilkanaście kilo. Wnosimy najpierw samą skrzynię bez szuflad. W tym czasie nasz najlepszy kolega lub zachwycona zakupem małżonka wnosi szuflady.
Rozkładany stół, przy którym może usiąść osiem, a nawet dziesięć osób, waży ok 40 kg.
Źródło: Futureantiques.com
Nogi okręcają się, środkowe liście łatwo włożyć i wyjąć, przy odrobinie siły można główny blat przenieść samej, a pozostałe elementy zostawić mężowi, który zarzekał się, że on żadnych mebli nie będzie nosił, szczególnie w weekend.
Tego typu sideboard, czyli dość spory o szerokości ok. 2 m, waży więcej, ok 50-60 kg i wymaga dwóch osób, aby go wnieść. Przy takim gabarycie, nadal jest to dość przyjazna waga, bo np. art decowski bufet podobnej długości, a starszy jedynie o 20-30 lat waży już ponad 100kg.
Source: Futureantiques.eu
Fotele mid century modern, ważą ok 10 -15 kg. Np słynna Pernilla projektu Bruno Mathsson bez materaca liczy sobie poniżej 10 kg. Fotele tego okresu charakteryzuje lekkość. Te poniżej również ważą mniej niż 10 kg, bez poduszek.
Source: Futureantiques.eu
Regał na całą ścianę, który widać poniżej, waży zapewne mniej niż 50 kg i można go rozłożyć na części.
Source: Futureantiques.eu
Najlepszym przykładem lekkiego mebla w stylu mid-century modern jest krzesło Superleggera z początku lat 50. projektu Gio Ponti, które waży 1,7 kg! Nie chciałbym jednak, abyście odnieśli wrażenie, że zachęcam do kupowania jedynie lekkich mebli, lub łatwo rozkręcanych, chciałem tylko pokazać, że przedmioty w stylu mid-century modern, mimo upływu ponad 60 lat, doskonale dopasowują się do nowoczesnego społeczeństwa drugiej dekady XX w.st a do tego są bardzo jakościowe i trwałe. Spełniają nasze oczekiwania zarówno estetyczne jak i możliwości posiadania kilku mebli na całe życie, z którymi możemy się przemieszczać nawet bez dużej bazy danych firm transportowych i wysokich kosztów.
PAKOWANIE I TRANSPORT MEBLI - kilka porad praktycznych
Transport sam w sobie jest elementem niezwykle ważnym. Musimy meble odpowiednio zabezpieczyć, inaczej czeka nas kosztowna i niechciana renowacja, a czasem całkowite zniszczenie naszej perełki. Jeśli wozimy, meble sami, kupmy koce do przeprowadzki. Możemy zabezpieczyć też mebel zwykłymi kocami, folią bąbelkową, kartonami lub nawet starą kołdrą. (sprawdźmy, czy koce i kartony są czyste, nie ma na nich piasku, lub jakichś okruchów, brudny koc może całkiem nieźle porysować mebel). Upewnijmy się, że ładunek nie będzie się przemieszczał na wybojach i podczas hamowania. To jest naprawdę niezmiernie ważne.
My, wysyłając na cały świat, rozwinęliśmy swoją technologię. Pakujemy meble w specjalne kartony i robimy to codziennie, znamy wszystkie słabe i niebezpieczne strony transportu więc jesteśmy w tym po prostu dobrzy. Jeśli pakujecie jednak meble pierwszy raz w życiu, bądźcie niczym wytrwały i cierpliwy japoński rzemieślnik. Dobrze wybierzcie też firmę transportową.
Pamiętajmy, że kolega, który ma busa może nie odebrać telefonu. On czuje, że to jest podejrzane, gdy nagle dzwonimy do niego po 3 latach. Kogo więc wynająć i skąd go wziąć? Na szczęście, na rynku jest masa firm i nie ma obecnie problemu z przewozem po Polsce i po Europie. Wybierzmy jednak ostrożnie – to już jest trudniejsze. Tym bardziej, że wiele dobrych firm jest tak zajętych (np.zleceniami od stałych klientów), że nie mają czasu ani potrzeby zadbać o wizerunek online (strona www, social media, czy inne ogłoszenia).
Po ponad dekadzie przewożenia mebli, gdy tylko ktoś nowy przyjeżdża po paczki, wiem od razu, czy jest to firma profesjonalna, czy raczej nie. My rzadko współpracujemy z przypadkowymi przewoźnikami, ale czasem (w szczególności na egzotycznych dalekich trasach) nie mamy wyboru. To jak zabezpieczymy mebel i odpowiednio podpiszemy dokumenty może być potem kluczowe.
Podpowiem wam od czego zacząć i czego unikać. Zawsze oczywiście pójdźmy tropem polecania, sprawdźmy czy ktoś z naszych znajomych korzystał już z tego typu usług. Mimo że brzmi to jak truizm, popytajmy.
FIRMY TRANSPORTOWE
Na stałe współpracujemy z wieloma przewoźnikami w Polsce i w Europie. Nie sposób wymienić ich wszystkich, ale tych poniżej mogę z czystym sumieniem (całkowicie bezinteresownie) polecić: MD Trans Szczecin. Przewozy po Polsce i Europie, a szczególnie Francja, Benelux i Niemcy: mdtransszczecin@wp.pl. To jest firma, która dokonała naszej ostatniej przeprowadzki więc wyzwań się nie boją. Pamiętajcie proszę jednak, że zajmują się przewozami sztuki i wartościowych mebli. Magic Movers. To dość słynna w środowisku vintage wrocławska firma specjalizująca się w przewozach mebli, głównie po Europie: Magic-Movers.com. VintageExpress.eu Podobny profil ma też olsztyńska firma VintageExpress.eu. Dostawy po Polsce realizujemy przy pomocy niewielkich lokalnych firm z Pomorza, mogę tu wymienić np. Pako, for example: kamysztczew@wp.plPako: kamysztczew@wp.pl. Jeśli nie jesteście w stanie znaleźć firmy, która przewiezie wam mebel lub meble, to jest jeszcze bardzo fajna giełda transportowa Clicktrans: Clicktrans.pl. Clicktrans: Clicktrans.pl.
Bądźcie jednak bardzo czujni, gdy wybierzecie przewoźnika, zobaczcie jakie ma opinie no i przede wszystkim co dokładnie on wozi. Nie chcemy, żeby delikatny duński sekretarzyk jechał z oponami od traktora, choinkami czy betoniarką, w szczególności słabo przymocowaną. Zobaczmy, jak przewoźnik zabezpiecza mebel, powiedzmy mu co będzie wiózł. Ponieważ wciąż mówimy o drogich i unikalnych meblach, polecam być bardzo wymagającym w tych kwestiach. Pamiętajcie również, by koniecznie podpisać CMR (dokument przewozowy, gdzie określamy m.in. wartość i wagę mebla) w przypadku uszkodzenia lub zagubienia będzie on podstawą dochodzenia roszczeń. Zachęcam również do zrobienia zdjęć lub nagrania filmiku po zapakowaniu przez siebie przesyłki.
Życzę powodzenia w przewożeniu mebli. My już jesteśmy w nowej siedzibie w Koszwałach przy ul. Gdańskiej 20 (wygodna lokalizacja na trasie Warszawa-Gdańsk). Cały czas się organizujemy, ale już wkrótce pierwsza sesja zdjęciowa, a za jakiś czas będziemy mogli was oficjalnie zaprosić.
Do zobaczenia,
Adam